Najbardziej kocham pracę z papierem , jak coś nie wyjdzie tak jak powinno to tu się odklei tam się przyklei a w ogóle to można sobie wszystko najpierw poukładać i zobaczyć jak to będzie wyglądało na koniec. Z materiałem i z szyciem to już inna bajka a ja nie lubię jak coś nie wychodzi tak jak planowałam :-(( I tu chyba był pies pogrzebany ale dosyć gadania raz kozie śmierć. Pokazuję co uszyłam
Anioły podobno nie mają płci ale ten mój anioł to na pewno jest anielica a Tym którzy mnie nie znają osobiście to mogę zdradzić że figurę mam podobną ( po prostu mam dużo wdzięku)
i dlatego właśnie wybrałam ten model. Zgłaszam moją anielicę na wyzwanie do Szuflady a co jak już uszyłam to niech się pokaże światu :-))
Anielica przesliczna!!! Mozna pozazdroscic talentu i cierpliwosci. Jezeli mozna taka Anielice zamowic to bardzo chetnie skorzystam z tej mozliwosci.HF
OdpowiedzUsuńCudna ta anielica,podoba mi się
OdpowiedzUsuńPiękna Ci wyszła:)
OdpowiedzUsuńSliczny aniol, bardzo chcialabym zobaczyc skrzydelka. Ja latem uszylam moim corkom po tildzie. Tak jak Ty myslalam ze nie podolam (na blogu sie jeszcze nie chwalilam).
OdpowiedzUsuńśliczny anioł! dziekuję za udział w Szufladowym wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuń